piątek, 16 stycznia 2015

lektura

Napiszę coś, co nie jest może odkrywcze, ale ktoś to musi powiedzieć głośno. Zdecydowanie bardziej wolę  jest z nami, niż jak Jej nie ma i zajrzy jedynie raz na jakiś czas z nowym wpisem.
Bo dziecięce zainteresowanie na pstrym koniu bryka i raz mogą pod rząd trzy książki w tygodniu przemknąć, napędzając czytelniczej uwadze porządnego pietra, a raz przez miesiąc ciekawsze będą rysunki i samochody spod okna. I dobrze. Ale uwaga dorosłych działa w nieco innych cyklach, przynajmniej moja. Stąd możliwość przyjemnej pogawędki nie uzależniałbym od tak nieprzewidywalnych czynników jak lektury herosa Maciejasa…Dlaczego nie można prowadzić równoległego życia, albo czytać kilku rzeczy naraz? Bo tak chciałbym się w to włączyć, uczestniczyć w tym czytaniu na dywanie albo w łóżku przed snem. A przecież były czasy (dawno, dziś mam już po siedemdziesiątce), kiedy czytałem swojej córeczce powieści od deski do deski. Pamiętam nawet, jak kiedyś kończyliśmy „Porwanie w Tiutiurlistanie” w sypialnym, koło Poronina, na koniec wakacji. Ciekawą formę ma ten blog, kto by pomyślał, ze będzie bawił ,wciagał i wzruszał takiego faceta, jak ja? Róbcie tak dalej! am podobne wspomnienia dotyczące “Małej złej czarownicy”. W pamięci pozostały mi ilustracje, niesamowicie “budujące” nastrój. Czytałam tę książkę, mając 9 lub 10 lat. Nosiłam ją ze sobą, nawet do szkoły. Byłam pewna, że zilustrował ją Stasys, brakowało mi tylko jakiegoś “dowodu”. I znalazłam! Na stronie artysty (eidrigevicius.com) znajdują się fotografie jego ilustracji. Wśród nich wypatrzyłam dwie do książki “Mała zła czarownica”. am podobne wspomnienia dotyczące “Małej złej czarownicy”. W pamięci pozostały mi ilustracje, niesamowicie “budujące” nastrój. Czytałam tę książkę, mając 9 lub 10 lat. Nosiłam ją ze sobą, nawet do szkoły. Byłam pewna, że zilustrował ją Stasys, brakowało mi tylko jakiegoś “dowodu”. I znalazłam! Na stronie artysty (eidrigevicius.com) znajdują się fotografie jego ilustracji. Wśród nich wypatrzyłam dwie do książki “Mała zła czarownica”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz